"Ponad 3,5 roku temu udała mi się sztuczka przewidzenia z dokładnością
co do miesiąca pokryzysowego szczytu stopy bezrobocia w USA. Teraz chciałbym
spróbować sztuczki odwrotnej, to znaczy przewidzenia terminu dołka stopy
bezrobocia w USA. W styczniu 2012 pisałem:
"Nawet jeśli odrzucimy bardzo silne cykle z lat 80-tych i 90-tych i zostawimy tylko słabe cykle z lat 70-tych i 2000-nych, to i tak otrzymamy prognozę początku wzrostu stopy bezrobocia dopiero począwszy od jesieni 2013 roku (zabawa liczbami dała mi poziom 7,5 proc. jako cel stopy bezrobocia w USA, który wtedy powinien zostać osiągnięty). Idealnie w ten nawrót słabości powinien wpasować się FED, który po ostatnim posiedzeniu FOMC dał w środę inwestorom do zrozumienia, że warunki dla podwyżek stóp powstaną dopiero w 2014 roku."
Wyznaczony cel na poziomie 7,5 proc. stopa bezrobocia w Stanach Zjednocznych właśnie osiągnęła w kwietniu tego roku., a temat zakończenia przez FED polityki "luzowania ilościowego" zaczyna się coraz częściej pojawiać w mediach, więc pora być może zająć się kwestią momentu zakończenia korzystnego trendu na amerykańskim rynku pracy."
"Nawet jeśli odrzucimy bardzo silne cykle z lat 80-tych i 90-tych i zostawimy tylko słabe cykle z lat 70-tych i 2000-nych, to i tak otrzymamy prognozę początku wzrostu stopy bezrobocia dopiero począwszy od jesieni 2013 roku (zabawa liczbami dała mi poziom 7,5 proc. jako cel stopy bezrobocia w USA, który wtedy powinien zostać osiągnięty). Idealnie w ten nawrót słabości powinien wpasować się FED, który po ostatnim posiedzeniu FOMC dał w środę inwestorom do zrozumienia, że warunki dla podwyżek stóp powstaną dopiero w 2014 roku."
Wyznaczony cel na poziomie 7,5 proc. stopa bezrobocia w Stanach Zjednocznych właśnie osiągnęła w kwietniu tego roku., a temat zakończenia przez FED polityki "luzowania ilościowego" zaczyna się coraz częściej pojawiać w mediach, więc pora być może zająć się kwestią momentu zakończenia korzystnego trendu na amerykańskim rynku pracy."