Ciekawy tekst naszego
niedawnego gościa Ignacego Morawskiego na temat tempa wzrostu w naszym kraju.
Poza tym pojawiło się w nim nawiązanie do wizyty na naszym Uniwersytecie.
"Ta dekada nie będzie dla Polski
złotą. Mamy jednak szanse, by nie była to dekada stracona. Polska w
nadchodzącym dziesięcioleciu może rozwijać się w średnim tempie 3 proc.
rocznie. To mniej niż w ostatnich 20 latach, ale spowolnienie w miarę wzrostu
zamożności kraju jest dość naturalne.
Sam wielokrotnie pisałem,
że łatwe czasy już minęły. Wkraczamy w trzeci etap rozwoju po transformacji. W
pierwszym, w latach 90., fundamentalne reformy prorynkowe (wolność gospodarcza,
otwarcie na świat, ustabilizowanie wartości pieniądza) nadały gospodarce
naturalny pęd. W drugim, w latach 2000., silnym wsparciem okazała się akcesja
do Unii Europejskiej. Teraz musimy wygenerować wzrost bez sprzyjających
wiatrów, silniej opierać się na innowacyjności wypływającej z wewnątrz
gospodarki a nie importowanej z zewnątrz. To będzie trudne.
Nadmierny pesymizm wydaje
mi się jednak niewskazany. Zgadzam się, że trudno będzie bez poważnych reform
powrócić do tempa rozwoju przekraczającego 4 proc. Ale jesteśmy w stanie
utrzymać w nadchodzącej dekadzie przynajmniej 3-procentowe tempo wzrostu PKB,
oczywiście pod warunkiem, że w tym czasie nie dojdzie do powrotu na świecie
wielkiej recesji w wersji 2.0."