"Wpadł mi w ręce doroczny raport firmy Inteliace o
największych bankach naszego regionu Europy - od Estonii, Łotwy i Litwy,
poprzez Polskę, jej sąsiadów południowych i kraje bałkańskie, aż po Macedonię i
Albanię. (...) Nasze instytucje finansowe są tu gwiazdami świecącym i
najjaśniej. O ile aktywa wszystkich banków regionu wzrosły o 4,7% i sięgają 1,04
biliona euro, o tyle polskie banki powiększyły się o 12,9% i w sumie są warte
331 mld euro. (...)
Choć banki w Europie Środkowej stale nabierają masy, to w porównaniu z konkurentami z Zachodu wciąż jesteśmy ubogimi krewnymi. Aktywa wszystkich 200 największych banków w Europie Środkowej to dziś mniej więcej tyle, ile aktywów ma jeden tylko duży bank zachodnioeuropejski - majątkiem ok. biliona euro zarządza np. holenderska grupa ING, czy włoski UniCredit. A największe banki na kontynencie, takie jak Deutsche Bank, czy BNP Paribas to molochy, z których każdy z osobna ma dwa razy tyle aktywów, co wszystkie banki środkowoeuropejskie razem wzięte. "
Choć banki w Europie Środkowej stale nabierają masy, to w porównaniu z konkurentami z Zachodu wciąż jesteśmy ubogimi krewnymi. Aktywa wszystkich 200 największych banków w Europie Środkowej to dziś mniej więcej tyle, ile aktywów ma jeden tylko duży bank zachodnioeuropejski - majątkiem ok. biliona euro zarządza np. holenderska grupa ING, czy włoski UniCredit. A największe banki na kontynencie, takie jak Deutsche Bank, czy BNP Paribas to molochy, z których każdy z osobna ma dwa razy tyle aktywów, co wszystkie banki środkowoeuropejskie razem wzięte. "