David Rosenberg wyjawia brutalną prawdę o inwestorach

"Uświadomienie sobie tego zjawiska pozwala zrozumieć fenomen permanentnie byczych i permanentnie niedźwiedzich dziennikarzy, komentatorów, analityków, strategów czy medialnych eksportów. Tworzą oni i sprzedają pewien produkt, znajdują swoją grupę docelową i często uświadamiają sobie, że tym produktem nie jest proces analityczny lecz rezultat analizy. Myślę zresztą, że wielu z nich od początku może zakładać, że ich newsletter, portal czy blog będzie oferować określony sentyment rynkowy.

To jest sensowne wyjaśnienie dlaczego na przykład świetnie prosperują monotematyczne portale czy blogi, które nigdy nie zmieniają swojego rynkowego sentymentu. Odbiorcy tych treści chcą być „karmieni” tymi samymi scenariuszami ponieważ potwierdzają ich przyjętą wcześniej strategię. To czy czytane prognozy się sprawdzają a użyte argumenty są poprawne ma drugorzędne znaczenie."